Pięć uszkodzonych pojazdów i zniszczone ogrodzenie posesji - tak się zakończyła próba wyjazdu z parkingu w Lubartowie. 69-latek nie potrafił wytłumaczyć, jak to się stało
Do zdarzenia doszło w czwartek po południu na os. Powstańców Warszawy w Lubartowie. Kierujący oplem tak wyjeżdżał z miejsca parkingowego, że uszkodził cztery zaparkowane samochody i ogrodzenie posesji.
- Badanie stanu trzeźwości wykazało, że był trzeźwy, nie doznał żadnych obrażeń. Mimo pozornie prostego manewru jakim jest ruszanie z miejsca, kierujący oplem doprowadził do groźnie wyglądającego zdarzenia - wyjaśnia sierż. szt. Ewelina Skorupska z policji w Lubartowie.
69-latek nie potrafił wyjaśnić policjantom, jak do tego doszło. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W zaparkowanych pojazdach nie było żadnych osób. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym kierowca dostał mandat karny.